czwartek, 23 października 2008

kusi


Okropnie mnie kusi aby zmienić bieg trasy. Aby alfa była omegą, omega alfą.
Co przez to rozumiem?
Rano, gdy przyglądałem się po raz kolejny mapie Azji pomyślałem sobie, że ciekawie byłoby ruszyć nie od Moskwy transsyberią w stronę Pekinu, lecz przez starożytną Persję - dzisiejszy Iran, następnie Pakistanu, Indii, Nepalu, Birmy, Tajlandii, Laosu, Wietnamu, Chin, Mongolii i dopiero wtedy do Rosji, gdzie transsyberią wrócilibyśmy do Polski. Cała akcja trwać będzie pół roku. Ruszamy 13 lutego 2009 roku. Ciekawe co powie na to reszta? :)

Brak komentarzy: