W himalajskim miasteczku Leh
Siedzac przy komputerze w kafejce znajdujacej sie przy jednej z bocznych ulic odchodzacych od Main Bazzar, wszedlem na Wirtualna Polske. W okamgnieniu przenioslem sie w sam srodek polskiej polityki, czyli sztuki obrzucania sie blotem.
Oh, gdyby tak jednemu i drugiemu zarzucic plecak i wyslac wlasnie w jedno z takich miejsc jak to, w ktorym sie znajduje, przekulac przez przeleczne na wysokosci 5 tys metrow npm, pokazac jak zyja ludzie, moze nabraliby odrobine pokory i troche powazniej nas traktowali. Gdyby jeszcze poczuli na swych wychuchanych organizmach skutki choroby wysokosciowej, szybkoby nasza polityka wytrzexwiala.
Brak im dystansu, po czubek glow zanurzeni sa w walke o wladze lub jej utrzymanie. Nie ma ludzi, sa tylko wyborcy, nie ma granic - dziadek w Wermahcie, noga prostytutki, czy dwoja z religii. Niech to szlag. Wpisalem adres skrzynki mailowej i poczulem , ze nie chce wracac. Taka mentalna emigracja. Bezwstydnicy z XIX wiecznymi homofobicznymi umyslami - "panstwo", "narod".
Basta.
A szczyty osniezonych siedmiotysiecznikow spogladaly na mnie z politowaniem. Nabierz dystansu, jestes tu i teraz w krainie Ladakhu, tybetanskich mnichow i starozytnych gomp. Magia barw, niebieskie niebo skontrastowane z ksiezycowa kraina.
Cos o nas: postanowilismy, ze blog prowadzic beda wszyscy uczestnicy wyprawy, potem cos z tym zrobimy. Tak wiec Indie opisywane beda z roznych perspektyw.
wtorek, 18 września 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
hmmm
no tak wlasnie u nas jest... ech...
A Wam milego dalszego podrozowania
:*
notatka pod adresem polityki była dość obszerna:P:P
o Indiach więcej, bo co u nas to wszyscy dobrze wiedzą ;)
Ale masz rację, zaśniedziałe strupy też mogłyby oczy trochu szerzej otworzyć
pozdrowienia;)
WOW!!!!
Emocje dziewczat sa niesamowite. Nie zazdroszcze, widze jak odczuwacie roznice kulur (wschod zachod). Inni ludzie (inni??), inny swiat. Skad ja to znam?. Wchlaniajcie ten swiat jak gabka, nasycajcie sie kolorytem i szaroscia, upalem i zimnem. Piszcie tak jak teraz zaczeliscie, jest to piekne, z serca. Czas na refleksje, chlodne spojrzenie z perspektywy czasu, przyjdzie pozniej. Teraz jest czas na emocje, zdziwienie,wrzask, placz i smiech.
Jak druga polowa (faceci) odbiera „to cos brudnego, zachwycajacego, przerazajacego, pieknego” - Indie. Mysle, ze pokazujac emocje nie ubedzie im meskosci.
Przezywajcie
Les
Czytam codziennie i czekam na dalsze relacje pozdrowienia siostra
Prześlij komentarz