poniedziałek, 6 sierpnia 2007

Celem pośrednim włóczęgi ma być stworzenie materiału filmowego dokumentującego perypetie sześciu postrzelonych ocochodziczów. A z naszego skromnego doświadczenia wiemy, że dziać się może bardzo wiele - taka specyfika krajów azjatyckich.
Kiedyś aby dostać bilet na pociąg musieliśmy załatwić dokument poświadczający nasze mongolskie obywatelstwo - koszt papierku - trochę ponad dolar.
Specyfika azjatyckiego absurdu sprawia, że wobec piętrzącej się biurokracji wprost z Procesu Kafki, traci się rozeznanie w tym co się robi - płaci się dolarami za 5 minutowy odpoczynek w poczekalni na skórzanej sofie. Tylko na wschód - zachód się przewartościował - dopasowuje sie do kolorowych reklam.
To już za miesiąc. A póki co plener

Brak komentarzy: